Gibraltar – jak dojechać i zwiedzać
Ten wpis pozwoli Wam zaplanować wycieczkę na Gibraltar, dodałem też trochę subiektywnych podpowiedzi jak dojechać w poszczególne miejsca i co zwiedzać. To nie jest szczegółowy przewodnik (ten znajdziecie w naszej aplikacji mobilnej), a raczej garść luźnych pomysłów, które pomogą Wam jak najlepiej wykorzystać tam Wasz czas. Aktualne informacje nie zawsze łatwo znaleźć, w sieci jest sporo przeterminowanych artykułów... A platformy typu Chat GPT gadają głupoty. Oczywiście, to są (podkreślam) moje subiektywne spostrzeżenia, a zatem każdy może odkryć, pokochać lub znienawidzić Gibraltar po swojemu.
Gibraltar – jak dojechać i jak zwiedzać
Zapewne większość z Was będzie dojeżdżać na Gibraltar z jednej z miejscowości na Costa del Sol (albo Kadyksu). Do półwyspu łatwo jest dotrzeć samochodem, choć autostrada przebiega kilka kilometrów od granicy z Hiszpanią. Samochód zostawiamy w La Linea de Concepción, tuż przed przejściem. Nie warto moim zdaniem przekraczać granicy samochodem, parkowanie w Gibraltarze jest drogie, poza tym jest mało miejsca. Do dyspozycji mamy duży, płatny, niezbyt drogi parking (kilkanaście EUR za dzień), a do granicy do kontroli paszportowej jest może 300 metrów. Można też próbować parkować na ulicach w La Linea za darmo, jednak doświadczenie uczy, że trudno tam o wolne miejsca.
Z parkingu przez pas startowy do centrum
Tuż za granicą jest przystanek autobusowy i centrum handlowe, autobusem dojedziesz do Grand Casemates Square. Od wiosny 2023 nie da się już przejechać przez pas startowy samochodem – tylko rowerem, albo oczywiście można przejść pieszo. Do początku Main Street mamy około 1 kilometra, do kolejki linowej na szczyt Skały – około 2,5 km. Tuż przy pasie, w centrum handlowym przy przejściu granicznym jest knajpa z tarasem widokowym na pas – dobre miejsce do obserwacji samolotów. Trzeba wjechać windą na pięterko. Drugie dobre miejsce dla planespotterów jest koło tzw. zamku mauretańskiego.
Jednak muszę samochodem
Jeśli olewacie Skałę i wolicie zwiedzać miasto albo Europa Point (sam czubek półwyspu z pomnikiem Sikorskiego), możecie wjechać samochodem. Najlepiej zrobić to poza godzinami szczytu – korki do przejścia generują ci, którzy dojeżdżają do / z pracy. Akurat na Europa Point parkowanie jest w miarę łatwe i darmowe, choć do centrum pieszo stamtąd raczej nie warto iść (brzydko, wąsko, nieciekawie) i lepiej podjechać autobusem.
A jeśli chcesz zaparkować pod stacją kolejki linowej – życzymy szczęścia! Większość miejsc jest zarezerwowana dla miejscowych, a na płatne miejsca publiczne trzeba polować. Publicznych parkingów u stóp Skały jest oczywiście więcej, ale problemy wszędzie te same. Gdzieś wyczytałem, że w Gibraltarze jeden samochód przypada na dwóch mieszkańców, a razem z motocyklami licząc – dosłownie każdy obywatel Gibraltaru (łącznie ze staruszkami i niemowlętami) ma jakiś środek transportu. Przypomnę, że powierzchnia tego skrawka UK to zaledwie 6,5 km kwadratowego, z czego 40 procent to Rezerwat Upper Rock. Innymi słowy, wjazd samochodem do Gibraltaru jest jak pływanie w kisielu: można, ale po co?
Upper Rock Reserve – czyli Skała
Wpis o tym „jak zwiedzać i jak dojechać na Gibraltar” nie byłby kompletny bez choć krótkiego przeglądu tego, co mamy do obejrzenia na Gibraltarskiej Skale.
Przede wszystkim, jeśli jesteś na Costa del Sol zimą, upewnij się czy przypadkiem kolejka linowa na Skałę nie jest w remoncie (zwykle trwa to tydzień i ma miejsce w styczniu). W czasie remontu taksówki robią się niebotycznie drogie. Alternatywnie możesz wybrać się na dłuugą pieszą wycieczkę pod górę i w dół, aczkolwiek uważam, że najfajniej jest wjechać na górę (jak nie masz innego wyjścia, to taksówką) i zejść pieszo na dół, po drodze „zwiedzając” wszystkie atrakcje. Uwaga – zarezerwuj bilet na górę online, najlepiej dużo wcześniej. Kolejki bywają długie!
Z interesujących atrakcji na Skale mamy, oprócz wszechobecnych małp – platformę widokową Skywalk (warto, ale O’Hara battery może być ciekawsza widokowo), jaskinię św. Michała (warto), tunele z czasów Wielkiego Oblężęnia (warto, ale trzeba lubić historię żeby tam zostać na dłużej), Ape’s Den + wiszący most Windsorów (warto), cmentarz żydowski… Torre del Homenaje czyli Moorish Castle czyli Zamek Mauretański – moim zdaniem nie warto, chyba, że dla widoków (dobry widok na pas startowy). Ale tuż obok jest równie fajna panorama z tarasu widokowego. To sporo łażenia, bo atrakcje porozrzucane są po obu stronach Skały.
Aha, górna stacja kolejki, czyli tzw. Signal Hill – to dość przerażające miejsce. Jest tam dość zatłoczona, droga i kiepska restauracja, sklep z pamiątkami, trochę małp i ruiny instalacji artyleryjskich. Lepiej szybko uciec na Skywalk, albo do baterii O’Hara.
I jeszcze coś dla miłośników górskich wycieczek. Mamy możliwość wejścia pieszo na górę na skróty, po tzw. „Mediterranean Steps”. 40 minut wspinaczki po schodach, po południowo-wschodniej stronie Skały, od Słupów Herkulesa (taki pomnik), do baterii O’Hara.
Taksówką na Skałę – czy warto?
O ile nie musisz (bo wyciąg w remoncie, albo nie możesz chodzić na tak dalekie odległości) – unikaj. Taksówka dojeżdża tylko do niektórych atrakcji (jaskinia św. Michała, Skywalk i Moorish Castle). Poza tym, droga jest wąska i jednokierunkowa, zatem czas zwiedzania jest wyznaczony „taktem” sznura taksówek dojeżdżających do kolejnych atrakcji. Nie dasz rady zwiedzić nic więcej, prócz tego, co bezpośrednio przy szosie.
Co (jeszcze) można robić na Gibraltarze?
Ogólnie Gibraltar rodzi sprzeczne uczucia, dla większości jest po prostu brzydki, zwłaszcza w porównaniu z niektórymi miejscami na Costa del Sol. Ja osobiście go lubię. Można sobie wyobrazić, co by było, gdyby Wielką Brytanię przenieść nad Morze Śródziemne. Większość turystów przyjeżdża tam żeby zobaczyć małpy na Skale. Ale Gibraltar ma jeszcze kilka fajnych miejsc do obejrzenia!
- Main Street, dla tych, co poruszają się pieszo to „naturalna” droga od granicy do dolnej stacji kolejki. Po drodze można coś zjeść na Grand Casemates Square. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, mamy w naszej aplikacji audioprzewodnik po całej Main Street.
- Fajny jest ogród botaniczny, obok dolnej stacji kolejki.
- Możesz zajrzeć do Muzeum Gibraltaru, jest też ekspozycja poświęcona pierwszym neandertalczykom (tu są najstarsze szczątki !) na East Side, niedaleko od Europa Point. Niestety, wycieczki do jaskiń z Neandertalczykami są baaardzo limitowane (małe grupy, przez trzy miesiące w roku, trzeba się nachodzić).
- Fajne jest Europa Point z pomnikiem poświęconym katastrofie Sikorskiego. Dla większości turystów powodem jest latarni amorska, sama w sobie dość smutna. Dla mnie to miejsce ma jakiś taki wymiar historyczno-nostalgiczny „co by było gdyby Sikorski nie zginął”. Głos muezzina wzywającego do modlitwy, który roznosi się nad pomnikiem Generała – robi na mnie piorunujące wrażenie.
- Jak lubisz stare brytyjskie i hiszpańskie fortyfikacje, to znajdziesz tu ich mnóstwo. Resztki arabskich umocnień też się zachowały, choć jest ich niewiele.
Chcemy się kąpać
Niby można. Tyle, ze sensowne plaże w Gibraltarze położone są po wschodniej stronie Skały, czyli w cieniu przez większą część dnia. Do tego są zatłoczone. Naszym zdaniem – nie warto, a jeśli naprawdę musicie, wybierzcie się na Costa del Sol w okolice Estepony, albo (lepiej) do Tarify, około 40 minut dalej na południowy-zachód. To klimatyczna mała miejscowość, właściwy najbardziej wysunięty punkt na południe w Europie. Fajne plaże nad Atlantykiem, klimatyczna starówka, można znaleźć miłą knajpkę. Kilka słów o plażach znajdziecie w naszym przewodniku po Gibraltarze.
A i jeszcze jedno, jeśli zwiedzacie Costa del Sol – koniecznie zajrzyjcie do naszego mobilnego przewodnika! Oprócz Costa, zwiedzicie też z nami Rondę!
Warto przeczytać też ten artykuł, ciekawe podsumowanie dlaczego Gibraltar jest tak istotny i o co chodzi w sporze o niego.